W świecie motoryzacyjnych dziwactw niewiele aut wywołuje tyle emocji co Fiat Multipla. Jedni ją kochają, inni wyśmiewają – ale wszyscy ją znają. Niewielu jednak wie, że na potrzeby Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie 2006 powstała wyjątkowa, limitowana seria tego modelu, stworzona przez znanego projektanta prototypów – Franco Sbarro. Ten wizjoner, znany głównie z szalonych konceptów supersamochodów, tym razem dostał zadanie zupełnie inne: zrobić z Multipli porządny pojazd transportowy. Tak narodziła się MultiMultipla – w trzech odsłonach, każda osobliwa, każda inna, każda warta uwagi.
Zobacz zdjęcia poniżej – trzy wersje Sbarro MultiMultipla, choć z tej samej rodziny, różnią się tak bardzo, jak tylko pozwala na to wspólna platforma. Ich konstrukcja była dostosowana do konkretnych potrzeb – a zarazem pokazem inżynieryjnej odwagi i pomysłowości.
Pierwsza wersja – klasyk z sześcioma drzwiami
Na zdjęciu w ciemnoniebieskim kolorze widzimy pierwszy wariant MultiMultipli, zbudowany na bazie pierwszej generacji Fiata Multipla (tej z charakterystycznym „pyszczkiem”). To bodaj najbardziej eksperymentalny z całej trójki. Zyskał sześć drzwi – tylne pary otwierane przeciwsobnie (tzw. „suicide doors”) w stylu koncepcyjnych Rolls-Royce’ów. Całość wygląda surowo, nawet nieco chaotycznie. Prawdopodobnie był to prototyp testowy – niezbyt elegancki, ale funkcjonalny. Mimo wszystko jego zadanie było jasne: sprawdzić, jak zachowują się tylne drzwi w praktyce i ile miejsca można wygospodarować dla pasażerów trzeciego rzędu.
Druga wersja – nowocześniejsza, bardziej zintegrowana
Na kolejnym zdjęciu widzisz srebrnoszarą wersję – to drugi model, oparty już na liftingowej, drugiej generacji Multipli. Z zewnątrz wygląda dużo bardziej spójnie – drzwi zostały perfekcyjnie wkomponowane w linie nadwozia, a sposób ich otwierania nie rzuca się w oczy. Nadal mamy tu sześć drzwi, ale wykonanych z większą dbałością o estetykę i aerodynamikę. To właśnie ta wersja najprawdopodobniej służyła jako faktyczny pojazd transportowy na czas Igrzysk Olimpijskich. Jest dowodem na to, że nawet nietypowe projekty mogą stać się praktycznym narzędziem.
Trzecia wersja – kompromis między formą a funkcją
Na trzecim zdjęciu pojawia się wersja z tylko czterema drzwiami, ale za to wyraźnie powiększonymi – szczególnie z tyłu. Tutaj Sbarro postawił na prostotę i wygodę wejścia. Brak dodatkowych drzwi zrekompensowano poszerzeniem otworów drzwiowych, co miało znaczenie w transporcie gości czy sportowców. To najbardziej „cywilna” z trójki wersja – zachowuje praktyczność, ale bez nadmiernych fajerwerków.
0 Komentarze